Tym razem całkiem zdrowo, tanio i szybko.
Jak wiadmomo, jedną z moich wielkich kulinarnych miłości od pierwszego wejrzenia jest od wczesnego dzieciństwa makaron. Pasuje do wszystkiego, smakuje ze wszystkim i wszystkim. No, prawie. Mój tata nie lubi makaronu. Ale to chyba jedyna osoba jaką znam, a jeśli sobie dobrze przypominam, z niemal każdym, kogo znam rozmawiałam choć raz o jedzeniu. Makaron jest najszybszy na obiad.
Sezon kontenerowy w pełni, udało nam się znaleźć kilka nowych, hojnych miejsc na freegańskie łowy, jest więc sos brokułowy i pesto z prawie świeżej bazylii.
SOS BROKUŁOWY
1 drzewko (?) brokuła
czosnek
sól, pieprz biały
zasmażka/śmietana sojowa
Brokuł tniemy na kawałeczki, zalewamy wrzątkiem do połowy wysokości w garnku (wiadomo, o co chodzi). Gotujemy pod przykryciem aż będzie miękki. Miksujemy, dodajemy przyprawy i zaprawiamy małą ilością zasmażki lub jeśli przypadkiem mamy w domu - śmietaną sojową.
Do sosu dodać można też sos serowy w proszku - napiszę o nim trochę na przekór temu, co opisałam w poprzednim poście. Sos w proszku dostałam w prezencie gwiazdkowym z zagranicy, nic mi nie wiadomo o tym żeby kiedykolwiek był widziany w Polsce. Ale jeśli Wy, lub ktoś znajomy będziecie za granicą, można się rozejrzeć. Nie jest specjalnie dobry z wodą, ale z mlekiem lub dosypany dla smaku jest ok. Choć smak sera raczej pozostaje w sferze wyobrażeń. Za to do listy obiecanych przepisów dopisuję przepis na ser mozzarella.
Pesto również nie należy do skomplikowanych. Około 2-3 pęczki bazylii miksuje się w pojemniczku do miksera z ok 1/4 szkl. oliwy i kilkoma ząbkami czosnku. Całość mieszamy z rozmrożonym szpinakiem i doprawiamy solą, pieprzem, ewentualnie dodajemy śmietanę sojową lub - co moim zdaniem smakuje najlepiej, tofu sałatkowe (feta). Wlewamy to do ugotowanego makaronu i gotowe.
Do odkryć dodam też kotlety sojowe o smaku kurczaka Orico, o których wiem stąd . Smakują jak mięso. Nie wiem, czy jak kurczak, z tego, co pamiętam chyba niespecjalnie, ale sa naprawdę pyszne. Do obiadu, czy burgerów po obtoczeniu w przyprawach, bułce i podsmażeniu są jak znalazł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz