poniedziałek, 11 stycznia 2010

Nowy Rok ! Po Gwiazdce i 25 urodzinach.

Wracam po dość długiej przerwie i od razu tłumaczę się bajzlem przed i po-świątecznym, w domu w pracy i w ogóle. Zaczynam więc od noworocznych życzeń samego szczęścia i jasnych stron życia w kolejnym roku zbliżającym nas do końca świata. Ambitny plan zaprezentowania całej wegańskiej wigilii porzuciłam na rzecz wybrania kilku potraw, które nie powtarzają się jak echo. No bo kto nie jadł w te święta np. barszczu z uszkami, czy tofu a'la ryba po grecku? ;)



Na początek tort, który był gościem honorowym na moich 25 urodzinach, zaraz obok wegańskiej pizzy. Jest boski. W sam raz na podsumowanie mojego ćwierćwiecza. Jeszcze 5 lat do trzydziestki!
Przepis pochodzi z Puszki, lekko zmodyfikowany.



TORT CZEKOLADOWO - BANANOWY

biszkopt:
1,5-2 szklanek mąki
2 łyżki sztucznego miodu
2-3 łyżki cukru
8 łyżek mleka sojowego
50 g margaryny
1 łyżeczka sody

Wszystkie składniki oprócz mąki rozpuścić razem, lekko ostudzić (TYLKO NA TYLE, ŻEBY NIE PARZYŁO RĄK). Wlać to do mąki rozmieszanej z sodą (uważać! dać najpierw 1,5, a potem dodawać po trochu resztę w miarę potrzeby) i zagnieść miękkie elastyczne ciasto.
Rozwałkować cieniuteńko i wycinać krążki wielkości spodu tortownicy. Ponakłuwać widelcem. Piec krótko na jasnozłoty kolor.

Poza tym:
1 budyń czekoladowy
kakao
1 dojrzały banan
ok 2,5 szkl mleka sojowego

Jako masę zrobiłam budyń czekoladowy na mleku sojowym, dodałam trochę kakao. Upieczone placki "biszkoptowe" nasączyć (1/2 szkl wody, 1 cukier wanilinowy, 2-3 łyżki wódki/lub nie, w wersji sXe ;), czyli polewać tym roztworem przy pomocy łyżki, ale nie za bardzo,zeby nie rozmiękło.
Wyszły 3 biszkopty, więc też 3 warstwy budyniu. Na każdą kładziemy cienkie plasterki banana. Wierzch dodatkowo posypałam kakao. Wstawić na parę godzin do lodówki, żeby się "przegryzło".


A oto wybrane, moim zdaniem ciekawsze potrawy z wigilijnego i świątecznego stołu. W końcu zupę grzybową, czy postną kapustę to już chyba każdy umie.

KULEBIAK Z KAPUSTĄ

ciasto:
1,5 szkl mąki białej
1 szkl mąki razowej
łyżka drożdży
łyżka oliwy
łyżeczka soli
szczypta cukru

Do miski wlać ok 2/3 szkl ciepłej wody i oliwę, rozkruszyć drożdże, dodać sól, cukier, wymieszać. Dodać mąki i zagnieść jednolite ciasto. Odstawić na pół godz. w ciepłe miejsce (może być koło kaloryfera lub gotujących się garnków),przykryć ściereczką.

farsz:
1/2 średniej główki kapusty włoskiej
1 średni por
5-6 pieczarek
sól, pieprz grubo mielony
łyżka mąki
2 łyżki oliwy

Pora i pieczarki pokrocić drobno, podsmażyć, podlać odrobiną wody, dodać poszatkowaną jak najdrobniej kapustę. Całość dusić aż zmięknie, doprawić, na koniec zagęścic zasmażką - nie może być zbyt mokry!

Ciasto rozwałkować na mniej więcej prostokątny placek grubości ok. 0,5 cm.
Wyłożyć farsz i zwinąć w rulon zalepiając stopniowo brzegi. Posmarować oliwą po wierzchu i piec ok 45 min w temp 180-200'C.



CIASTO NA PIEROGI
Ciasto na pierogi pochodzi z Vegavani i jest najlepszym ciastem jakie jadłam. Jest bazą do wielu potraw, można dowolnie zmieniać proporcje mąki (z razową, gryczaną, kukurydzianą itp). Można oczywiście zrobić go mniej, z tej ilości wyszło duużo uszek i w sam raz pierogów.

"Mąka-1kg.
Olej-2łyżki.
Sól-1łyżka
Gorąca woda 500ml.

Porcja na ok 80 pierogów

Do miski wsypujemy mąkę dodajemy sól i olej. Rozcieramy ręką lub łyżką, żeby olej dokładnie wymieszał się z mąką. Dolewamy bardzo gorącą, dopiero co gotowaną wodę i mieszamy za pomocą łyżki. Dopiero po chwili można zacząć wyrabiać ciasto ręcznie. Zagniatamy je do otrzymania plastycznego, miękkiego ciasta. Czasem do wyrobienia potrzeba minimalnie więcej wody niż 0,5l, zależy to od mąki. Ciasto przykrywamy ściereczką i zabieramy się za lepienie pierogów."


KLUSKI Z MAKIEM
Kluski robi się z ciasta na pierogi. Można zrobić je wcześniej i ususzyc na tacy, a potem przechowac w pojemniczku, aż będa potrzebne.
Ciasto jak na pierogi rozwałkować cienko, pociąć na paski ok 2 cm. Ugotować, dodać zmielony z cukrem mak, orzechy, rodzynki, migdały i co tam kto lubi. Ja dodatkowo dodałam sojowej śmietanki i kluski były hitem wigilii.




KAPUSTA Z CIECIERZYCĄ

1/2 kg kapusty kwaszonej
1/2 szl ciecierzycy
garść suszonych grzybów
1 łyżka mąki+2 łyżki oleju = zasmażka
sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie

Ciecierzycę namoczyć na noc, ugotować. Kapustę pokroić, gotować do miękkości z zielem i listkiem. Grzyby pokruszyć i ugotować osobno. Odcedzić, wodę po gotowaniu można zużyc do innej potrawy.
Wszystkie składniki połączyć, dodać zasmażkę, doprawić. Uwaga! Ta potrawa również musi się "przegryźć" conajmniej parę godzin.


KOTLETY JĘCZMIENNE

1 szkl. kaszy jęczmiennej (nie pęczaku!)
1 duża cebula
2-3 garście płatków owsianych
suszone grzyby
sucha bułka
sól, pieprz

Kaszę ugotować na gęsto razem z grzybami, do gorącej dosypać płatki odstawić do napęcznienia. Podsmażyć drobno posiekaną cebulę, namoczoną i odciśniętą bułkę. Doprawić, wymieszać i smażyć małe kotlety.

Kotlety wystąpiły w roli smażonej ryby w towarzystwie ziemniaków i surówki z czerwonej kapusty.




Lista postanowień noworocznych nie przekroczyła dziesięciu pozycji, więc jako jeszcze jedną dodam aktualizowanie bloga co najmniej 2 razy w miesiącu!